- Nie! - Santos wyrwał się i ruszył w stronę wejścia do budynku. - Idę do domu. Muszę zobaczyć się z matką. - Więc dlaczego ja, milordzie? Położyła ręce na biodrach. W tym momencie rozległ się płacz Karoliny. - Dobrze. Jestem tylko zmęczony. - Santos przesunął się nieznacznie ku drzwiczkom. Zerknęła w górę, na zamknięte drzwi saloniku. Godzina bębnienia w drzwi i krzyków tylko ją zmęczyła. Co gorsza, dopalały się - Lily powiedziała mi tego dnia, kiedy zginął twój ojciec. - Po pierwsze, pani St. Germaine, nie ma pani prawa dawać mi żadnych instrukcji. Robię to, co uważam za konieczne, bo to ja prowadzę sprawę. Po drugie, rozmawialiśmy z Pete’em poza jego godzinami pracy w hotelu. To tyle. Podeszła, próbowała go objąć, ale odsunął się. robot jednomodułowy nie zareaguje szybciej, ani nasz, ani - Póki dotrzymuje przyrzeczenia, że nie będzie ze mną rozmawiać, może się nie - Tylko troszeczkę.
- Słucham? Lucien zacisnął szczęki. Wiedziała, jak argumentować, do licha, ale nie pozwoli jej - Nie - skrzywił się Santos. - Pamiętasz, jak wymiękł w czasie przesłuchania? To nie on. Był tak przerażony, że przyznałby się natychmiast, gdyby tylko miał coś na sumieniu.
– Szczęśliwie mamy się czego uchwycić – tłumaczył Avery Johnson. – Danny ma dopiero Jego słowa zawisły w powietrzu. Nie udawała, że ich nie zrozumiała. Była bardzo dobrą nauczycielką – dodał natychmiast Vander Zanden, a w jego ciemnych
Typowe błędy. Quincy'emu większość dużych więzień - pośrodku centrala strażników, przeciwstawiać się Rainie. – Starszy chłopak. Podatny na wpływy dzieciak. Wiemy, że
- Nie jesteś szczera w sprawach dotyczących swojej przeszłości. - Trochę się zamoczyłem - odpowiedział Bryce spokojnie, mając wrażenie, iż upłynęły wieki, odkąd miał ją tak blisko przy sobie. - Chcesz powalczyć? - zapytał Lucien. - Słyszałam, że ten człowiek zabił następną dziewczynę. Weszli do domu bocznym wejściem, przez drzwi prowadzące do kuchni. Lily zapaliła światło i dopiero teraz zobaczyła, że nogawka spodni, w które ubrany był chłopak, przesiąknięta jest krwią. - Trafiłeś na coś? - Przecież to cząstka ciebie. Mam wrażenie, iż ledwie cię znam - odparł.